Radiostacja Rüdiger 2 w Stanisławowie była naszym celem przy okazji poszukiwania cache’a i mikro wyprawy z nastawieniem na geocaching w okolicy. Budynek radiostacji Rüdiger, a raczej to co z niego zostało jest niezbyt dużą konstrukcją z cegieł na szczycie wzniesienia o nazwie Rosocha, z którego widać całą okolicę Pogórza Kaczawskiego. Jest to obiekt ogólnie dostępny ale trzeba uważać na odpadające kawałki ścian i dziury w podłodze. Budynek jest atrakcją turystyczną a w szczególności gratką dla wielbicieli historii i urbexu. Na ścianach budynku widać jeszcze ślady po walce.
W niewielkiej odległości od budynku znajduje się miejsce, w którym stał maszt (lokacji kesza nie będziemy zdradzać, wystarczy chwilę poszukać, wszystko jest w opisie GC4GDW1) a jeszcze dalej za niewielkim wzniesieniem doszliśmy do Chaty turystycznej „Marianówka”.
Radiostacja Rüdiger działała jeszcze do 1945 roku aż została ostrzelana przez radziecką artylerię. W głównej części budynku znajduje się duża hala, prawdopodobnie tam znajdowało się centrum dowodzenia i główne instalacje radiokomunikacyjne. W podłodze widać otwory techniczne w których biegły kable. W bliskiej okolicy budynku znajduje się zasypana studnia, kwadratowy basen i zasypany zbiornik nieznanym przeznaczeniu, wykorzystywany prawdopodobnie jako silos chłodziwa do mocno grzejących się elementów aparatury komunikacyjnej. W okolicy znajduje się również niegdyś najnowocześniejsza kopalnia miedzi Lena.
Jak dojechać do Radiostacji Rüdiger i co zobaczyć w pobliżu – Przydatne informacje, mapa i dojazd
Do budynku Radiostacji Rüdiger można łatwo dojechać samochodem od strony Stanisławowa. Po drodze można jeszcze odwiedzić bramy bazy lotniczej w Stanisławowie gdzie również można poszukać kesza. Po drodze do radiostacji, mija się małe wzniesienie po lewej stronie, które okazuje się być hałdą powstałą podczas funkcjonowania kopalni barytu w Stanisławowie. Dla wielbicieli minerałów chwila spędzona na górce może zaowocować ciekawymi znaleziskami. Nie należy się jednak spodziewać niczego ekscytującego. Większość miejsc została już przegrzebana przez profesjonalistów zajmujących się tym tematem. My spędziliśmy chwilę w kilku otworach znajdując drobne kryształy i różne minerały. Dla amatora to zawsze jest coś :) a przy okazji grzebania w ziemi można dorobić się fajnego koloru rąk ;)
Niedaleko miejsca gdzie znajdował się niegdyś główny maszt radiostacji wiedzie ścieżka prowadząca do Marianówki. To mały budynek służący jako niewielkie schronisko. Na piechotę, przedzierając się przez krzaki to jakieś 15 minut drogi.
Idąc piechotą ze Stanisławowa można dojść dwiema ścieżkami. Częściowo czerwonym szlakiem lub niebieskim. Dochodząc do rozwidlenia idąc czerwonym szlakiem należy skręcić w prawo i iść dalej za drogą. Najlepiej wcześniej sprawdzić trasę na mapie poniżej. Radiostacja znajduje się na szczycie wiece nie ma problemu ze znalezieniem drogi do budynku. Jadąc samochodem można ustawić nawigację bezpośrednio na budynek radiostacji. Jest tam dużo miejsca gdzie można zaparkować samochód.
Od czasu do czasu można spotkać tam ekipy ASG, więc jeżeli usłyszycie charakterystyczny dźwięk strzelania z replik broni ASG to dajcie znać, że się zbliżacie. Osoby zaaferowane rozgrywką mogą Was nie zauważyć. Przypadkowe oberwanie kulką nie jest przyjemne, w szczególności kiedy nie macie ochrony oczu.
Wjeżdżając główną drogą zobaczymy budynek Radiostacji Rudiger 2. Jest tu dużo miejsca aby zaparkować samochód.Z każdej strony budynek radiostacji wygląda ciekawie. Mieli chłopaki widoki w czasach świetności :) To zdecydowanie najlepsze miejsce na taką instalację.Budynek wydaje się mały, ale wchodząc do środka jest bardzo dużo miejsca. Pod budynkiem są jeszcze piwnice. W środku trzeba uważać żeby nie wpaść przez dziury.Tuż obok budynku radiostacji znajduje się duży, betonowy podziemny silos. Prowadzi do niego wejście od góry.Oczywiście nie byłbym sobą jakbym nie wszedł do środka :) Tu zapewne znajdowały się zapasy paliwa do agregatów prądotwórczych. Jeżeli masz jakieś informacje na ten temat to napisz proszę w komentarzu co tu się znajdowało dokładnie.Chwilę zastanawiałem się czy włazić do środka, ale nie mogłem się powstrzymać :)Szybki obrót i byłem w środku. Nie ma tam za wiele rzeczy do oglądania, pusta przestrzeń i dużo śmieci. Ale zawsze warto sprawdzić inny punkt widzenia :)To jedno z wejść do budynku radiostacji.Środek budynku to głównie długie pomieszczenia, w których znajdowały się urządzenia radiolokacyjne. Świadczą o tym korytarze kablowe w podłodze.W środku eksploracja zajmuje chwilę. Spędziliśmy tu trochę czasu. Lubię patrzeć oczami wyobraźni jak było kiedyś. Analizując szczegóły konstrukcyjne i pozostawione ślady można wyciągnąć wiele wniosków. Później patrząc na historyczne zapiski i zdjęcia lub szkice można potwierdzić swoje przypuszczenia.Ze szczytu Rosochy czyli góry, na której znajduje się budynek Radiostacji Rudiger można zobaczyć w oddali górę Grodziec z zamkiem na jej szczycie. Wspaniałe miejsce do obserwacji terenów Krainy Wygasłych WulkanówBudynek radiostacji nie jest w najlepszym stanie. Pewnie nikt już nie zabierze się za jego ratunek więc zostaje nam tylko przyglądanie się jak znika powoli z powierzchni.Nie wiem jaka była funkcja tego otworu, wyglądającego jak komin. Może wentylacja lub odpowietrzenie? Jeżeli wiesz do czego to było to napisz proszę w komentarzu.Dla tych, którzy nie byli jeszcze w tym miejscu, to tu widać skalę budynku w porównaniu do mnie :)Z drugiej strony są równie wspaniałe widoki na równiny. Okolice radiostacji to świetne miejsce obserwacyjne. Nie dziwne, że wybrali tę lokalizację.Wnętrza budynku radiostacji są całkowicie puste. Nie został już żaden element metalowy. Wszystko zostało wyrwane i usunięte, zapewne poszło na złom. W podłodze widać otwory, przez które poprowadzone były zapewne główne kable zasilające lub falowody.
Widok na tył budynku radiostacji. Przez duże okna można obserwować niesamowite widoki na bliską i daleką okolicę. Ta wypuszczona część to pewnie miejsce dowódcy albo centralny punkt obserwacyjny.Front radiostacji. Budynek jest w kiepskim stanie. Mimo tego miejsce i sam budynek wart jest odwiedzenia.Jedna z hal w środku. Jest dużo miejsca na aparaturę radiową. Rosjanie wywieźli ją zaraz po przejęciu wzgórza. Najpierw rozebrali cały sprzęt, wywieźli go do Jawora a potem głęboko, do Związku Radzieckiego.
Marianówka. Mały domek w bliskiej okolicy radiostacji służy jako schronisko.
Radiostację Rudiger 2 odwiedziliśmy kilkukrotnie w różnych sezonach. Raz był to listopad. Mieliśmy okazję obserwować wspaniałe chmury śniegowo-burzowe i wspaniałą tęczę, która pojawiła się później. Wszystko było wspaniale oświetlone pomarańczowymi promieniami zachodzącego słońca.Takie widoki w listopadzie :) Było dość ciepło a z oddali nadciągały silne opady.Przez cały czas sytuacja pogodowa rozwijała się dość dynamicznie. Ciężkie chmury deszczowo śniegowe praktycznie goniły nas od radiostacji.Dzięki granatowym chmurom i zachodzącemu słońcu po drugiej stronie doświadczyliśmy wspaniałych kontrastów. No i te jesienne drzewa! Było wyjątkowo.Prawdę mówiąc odjechanie z tego miejsca było ostatnią rzeczą jaką wtedy chciałem zrobić. Pogoda nas mocno zaskoczyła i nie wiedziałem w którą stronę mam kierować aparat. A wszystko działo się błyskawicznie!
Takie kontrasty były z w każdym miejscu. Granatowe niebo i lekko zielone pola w listopadowym słońcu.A to widok na przeciwną stronę. Za mną były te granatowe chmury. Tu czyste niebo z umiarkowanym zachmurzeniem nad horyzontem. Cudownie było, ale wybrać co łapać na zdjęciach nie było takie proste :)
Pomnik w okolicy bramy jednostki lotniczej w Stanisławowie.Na pobliskiej hałdzie grzebaliśmy za ładniejszymi okazami hematytów. Czasami można trafić na różne ciekawe przypadki wydobyte z rudą. Ta hałda powstała z urobku pochodzącego z kopalni barytu.Baryt ze Stanisławowa który znaleźliśmy był jednym z ciekawszych egzemplarzy tego dnia.Grzebanie w rudzie gdzie dominuje hematyt (tlenek żelaza III) wiąże się z pewnymi niedogodnościami :)Ewelina postanowiła sprawdzić obiecujące miejsce na polanie.
Pierwiosnek lekarski dominował wśród roślinności porastającej hałdę w Stanisławowie.Takie widoki zastaniemy jadąc wiosną w stronę Stanisławowa.