Dolny Śląsk obfituje w ciekawe i tajemnicze lokalizacje a jedną z nich jest Kompleks Rzeczka do którego wybraliśmy się tym razem podczas naszej wizyty na Dolnym Śląsku. III Rzesza pozostawiła po sobie wiele miejsc, które przez lata działalności były najbardziej tajnymi i strzeżonymi ośrodkami. Laboratoria, kopalnie, podziemne zakłady produkcji broni konwencjonalnej i niekonwencjonalnej, schrony i bunkry. Chyba najbardziej znanym tworem jest Kompleks Riese (niem. olbrzym) górniczo-budowlany projekt ówczesnych hitlerowskich Niemiec. Jednym z elementów Olbrzyma był Kompleks Rzeczka znajdujący się w Walimiu. W skalistym zboczu wzniesienia Ostra (niem. Spitzenberg) wykuto trzy wejścia do sztolni między którymi znajdują się duże hale. Długość korytarzy wynosi 500m a powierzchnia to prawie 2500 m².
Nad Rzeczką
Wybraliśmy się tam z samego rana bo do przejechania mieliśmy jakieś 50 km z Villa Greta w Dobkowie, gdzie wtedy mieszkaliśmy. Droga prowadziła przez pola i małe wioski oraz czasami niewielkie miasta. Większość trasy spędziliśmy otoczeni pięknymi polami żółtego, kwitnącego rzepaku oraz towarzystwie przydrożnych drzew. Za każdym razem kiedy mamy kontakt z takimi widokami nie możemy powstrzymać się od okrzyków radości :) Dojechaliśmy do Walimia. Dojazd do miejsca, gdzie znajdował się parking nie był zbyt trudny, po pierwsze jechaliśmy z GPS’em a po drugie w Walimiu znajdują się znaki kierujące do kompleksu. Zakupiliśmy bilety łączone uprawniające do odwiedzenia Kompleksu Rzeczka i Zamku Grodno.
Kompleks Rzeczka odwiedziliśmy wiosną a dokładniej w maju. Było już bardzo ciepło. Mimo tego, wewnątrz kompleksu panowała stała temperatura ok 4-6°C. Przy wejściu zawiało przyjemnie chłodem. Wchodząc coraz dalej robiło się zimno ale szybko przyzwyczailiśmy się do temperatury. Odwiedzając wszystkie sztolnie pamiętać trzeba o zabraniu jakiegoś cieplejszego ubrania. Łatwiej się zwiedza nie zwracając uwagi na temperaturę. Zobacz jak w skrócie wyglądała nasza wizyta w Kompleksie Rzeczka a później wizyta w Zamku Grodno.
Odległość w metrach między głównymi obiektami Kompleksu Riesie. Źródło: Wikipedia
Dane kontaktowe:
Sztolnie Walimskie
ul. 3-go Maja 26 w Walimiu.
Tel.: 74 84 57 300
Ogromne pola rzepaku. Dla jednych wspaniały widok dla innych przekleństwo :) Podczas bardzo ciepłych dni wiosennych potrafią wypełnić okolicę specyficznym zapachem :)Z jednej strony piękna, soczysta zieleń z drugiej rażąca w oczy żółć rzepaku. Po środku piękna alejka z drzewami i pamiętająca jeszcze chyba Niemców droga :) Takie klimaty uwielbiamy i nie da się zaprzeczyć, że jest pięknie!Zbliżając się do Walimia zobaczyć można wiele wzniesień po drodze. Bogate złoża rud metali i minerałów przez wieki przyciągały całe rzesze górników i poszukiwaczy. Okolice najbardziej bogate są głównie w żelazo, miedź a kiedyś uran i złoto. Wydobywano tu także inne wartościowe metale używane w przemyśle.Jedno z trzech wejść do Kompleksu Rzeczka. Wchodząc, poczuliśmy powiew chłodnego powietrza. Trzeba pamiętać aby ubrać się wchodząc do środka szczególnie w lecie, kiedy na zewnątrz jest bardzo ciepło.Pierwszych metrów korytarza strzeże CKM. Wartownik miał za zadanie zatrzymać każdego kto nie posiadał przepustki. Pamiętać należy, że dawniej za czasów hitlerowskich obiekt był utrzymywany w ścisłej tajemnicy.Wewnątrz znajdowała się centrala telefoniczna umożliwiająca komunikację. Na zewnątrz funkcjonowała wtedy jedna z większych centrali telefonicznych jakie nie miały inne miasta. Pamiętać trzeba, że był to rok 1943-1945. W tym czasie w Polsce nikt nie słyszał o takim wynalazku a już na pewnie nie w południowej części Polski.Karabiny maszynowe, telefony oraz filtry powietrza. Wewnątrz kompleksu zobaczyć można oryginalne elementy wyposażenia, pozostawione przez nazistów.Wnętrza kompleksu są surowe, beton z widniejącymi śladami po szalunkach, ostra skała w której wykuto przejścia, betonowe podłogi i korytarze techniczne zalane wodą oraz błoto. Tunele budowane były w pośpiechu przez więźniów obozów KL Gross-Rosen i innych. Zginęło tu wielu ludzi budujących te korytarze.Część przejść została wysadzona i zasypana podczas ewakuacji nazistów. Kilka tuneli i betonowych konstrukcji nie została również dokończona.Wewnątrz zobaczyć można wiele metalowych konstrukcji, kabli, szyn i innych technicznych rozwiązań wykonanych na potrzeby funkcjonowania obiektu. Dzisiaj wszystko jest już w kiepskim stanie, zniszczone trudnymi warunkami panującymi w tunelach.Woda nie daje za wygraną. Cały czas gdzieś się przedziera między skałami wypłukując wapno z betonu i inne minerały ze skał. Jest to powolny proces ale dokładnie taki sam jak ten, który kształtował przez miliony lat wnętrza jaskiń. W ciasnych korytarzach zobaczyć jeszcze można małe wagoniki górnicze używane przez więźniów podczas morderczej pracy kopania tuneli. Większość została wykuta za pomocą ręcznych młotów, kilofów, łopat i dynamitu.Wagoniki używane do transportu podkładów i belek nośnych. Poruszały się oczywiście przy pomocy siły ludzkich mięśni. Pchane były przez więźniów co nie było łatwym zadaniem, ich ciężar był zazwyczaj ogromny.W tym miejscu zobaczyć można jak pracowali więźniowie. Oddali swoje życie podczas morderczej pracy pod nadzorem nazistów. Ludzie umierali tu z wycieńczenia, ekstremalnie ciężkich warunków lub z powodu pylicy. Warunki były dalekie od przyzwoitych. Śmierć przychodziła także z rąk nazistów.Przed wejściem zobaczyć można także ekspozycję sprzętu wojskowego. Głównie haubice i działka przeciwlotnicze.Na zewnątrz przyglądnąć się można także jak wyglądał ciężki sprzęt górniczy wykorzystywany podczas budowy tuneli.